Zdjęcie zastępcze ©Olneo.pl
Bezdroża Mongolii
Album: | Mongolia |
Dodano: | 22/08/2016 |
Odsłon: | 2541 |
Komentarze: | 1 |
Witam,
chcę się podzielić wrażeniami z Wyjazdu do Mongolii.
Dwa i poł tygodnia jeździłem po tym kraju. Przejechałem z zachodu z Taszanty, później pomiędzy Górami Ałtaj i granicą z Chinami na południe. Przemieszczaliśmy się najbardziej zapomnianymi drogami południa. Mijając Ałtaj czuło się wielkość i dzikość tych gór. Gobi była moją drugą pustynią po której się poruszałem. Jest położona wysoko, cały czas znajdowaliśmy się na wysokości 1500 -2200 m npm. Przez to że jest bardzo kamienista, widać koryta strumieni i rzek, płynących w trakcie pory deszczowej. Wjechałem na najdłuższą wydmę w Mongolii Chongoryn Els, która znajduje się na południu. Jazda po piasku drobnym jak pył dostarczyła wiele przyjemności. Nie ma zbyt wielu miejsc tak rozległego piasku, po których można poruszać się swobodnie autem ;-))) Na koniec Charchorin, dawna stolica kraju i Ułan Bator.
Całość wyprawy trwała 5 tygodni, gdzie połowa czasu to był dojazd z Polski do Mongolii i powrót. Jechałem długim Nissanem Patrolem Y60. Którym cały zwiedzam świat.
Bardzo polecam wyjazd do Mongolii, im szybciej tym lepiej. Widać, że kraj się zmienia. Obok jurt już są montowane solary i stawiane anteny satelitarne, tradycyjne ubranych i jeżdżących na koniach tambylców, można spotkać wyżej w górach. Konie zastępowane są motorkami. Ale i tak dość intrygująco wygląda motor jadąc przez pustynie, gdzie w promieniu około 150 km nie ma żadnej osady. A oni i tak potrafią znaleźć wodę.
Do odwiedzenia została mi północna część kraju, która jest bardziej górzysta i zielona. Kiedyś trzeba będzie tam wrócić … ;-))
Komentarze:
17/11/2024