Moja podróż zaczęła się od wypożyczenia autka na lotnisku w Agadirze gdzie spotkałem się z moimi współtowarzyszkami podróży. Zrobiłem ponad trzy tysiące kilometrów na południu Maroka, pojechaliśmy  wzdłuż brzegu oceanu do Essaouiry, bardzo śliczne miejsce z starym pięknym miastem i fantastycznym targiem rybnym. Potem był Marrakesz i wyjazd w Góry Atlas polecam piękne doliny z źródlaną czystą wodą i wspaniałe widoki z wysokości wyższej niż nasze Tatry ponad 3000mnp. Zjechałem z gór do Ait Benhaddou , coś pięknego! oraz Warzzazat. Byłem też na części Sahary gdzie kilka godzin na wielbłądzie oraz nocleg w namiotach, był tez zjazd na desce z dużej wydmy. Bardzo mili ludzie nawet dziewczyna z Królewskiej Żandarmerii co mi dała mandat za prędkość 150 MAD, to zrobiła sobie zdjęcie ze mną i dała nr telefonu gdy bym miał jakieś problemy to mogę dzwonić do niej do tego bardzo ładna.