Tym razem przedstawie moje pare dni w Czarnogorze w drugiej polowie maja.Wjechalem od strony Chorwacji najbardziej na poludnie wysunietym przejsciem granicznym objezdzajac czesciowo zatoke kotorska a pozniej z Kotoru kierujac sie na Milovici i na krancu polwyspu znajdujac pusty camping Monte Veslo zatrzymalem sie na tydzien ze wzgledu na puste piekne okolice.Wracalem na Bosnie najkrotsza droga kierujac sie z Herceg Novi na polnoc.