Od początku planowania wyjazdu do Chin numerem jeden był National Park Zhangjiajie - Kraina Avatara, gdzie James Cameron inspirował się scenerią do kręcenia swojego filmu Avatar. I nie żałowałam swojego wyboru. Było warto.

Z Szanghaju do Zhangjiajie jechaliśmy pociągiem 22 godziny w klasie dla chińczyków na tzw. twardych siedzeniach bez możliwości wygodnego położenia się .
Dlaczego ? Spóźniliśmy się z kupnem kuszetek i nie było wyjścia jak zdecydować się na takie warunki.

W pociągu przez całą drogę bez względu na godzinę gwarno, przedstawiciele handlowi wciąż coś usiłowali sprzedać,małe dzieci, gdy nie zdążyły dobiec do WC załatwiały się w miejscu tam gdzie stały czyli na środku korytarza,, no i te ich chińskie toalety w dziurze w podłodze ( papier toaletowy zawsze musisz mieć przy sobie). Istnieje możliwość skorzystania z bierzącej gorącej wody do zalania chińskiej zupki,czy zrobienia sobie kawy, przez całą drogę oferowane są zestawy obiadowe z przekąskami więc z głodu nikt nie umrze.

Zhangjiajie .... Cóż niesamowite miejsce, ze względu na bardzo długą i kosztowną podróż sugeruję by poświęcić na zwiedzanie minimum 6 dni ( jest co zwiedzać,). Czas ten pozwoli na spokojne obejrzenie większości atrakcji zwłaszcza, że z pogodą różnie bywa . Koszt biletu bardzo drogi 258 juanów/os. i upoważnia tylko do wejścia na teren parku przez 4 dni, skorzystania z bezpłatnych autobusów,które dowożą do punktu atrakcji a za resztę kolejek, wind (Elewator) , ciuchć musisz dodatkowo zapłacić i to nie mało. Jeśli nie zdecydujesz się na wyciąg licz się z wdrapywaniem na góry i punkty widokowe setkami schodów.
Koszt pobytu w parku bardzo drogi i nie uwzględnia biletów do Jeziora Baofeng ani do Grand Canionu Glass Bridge ( rezerwacja biletów dzień wcześniej).

Do zwiedzania Tianmen Mountain lepiej zatrzymać się w samym Zhangjiajie tóż przy wyciągu, blisko PKS a do zwiedzenia National Forest Park najlepiej w Wulingjuan ( urocze miasteczko i dobre dojście do większości atrakcji).