Azja za grosze. Czy jest to możliwe? Ależ oczywiście. Jak najbardziej. Ileż ludzi tak podróżuje. W kieszeniach "przeciąg", a podróż jest możliwa. Jedyne koszty, to wizy i na ewentualną "na czarną godzinę" kilkadziesiąt dolarów. Więc jak, wszystko za darmo? Tak, jest to jak najbardziej wykonalne, czego jestem dobitnym przykładem. Nawet nie zdajemy sobie sprawy, jakże ludzie w tamtych stronach świata są chętni do pomocy, do ugoszczenia we własnym domu i nakarmienia. Są przesympatyczni, bardzo otwarci na przybysza i prawie zawsze uśmiechnięci. Co najciekawsze, jestem osobą, która ma pewien problem z nogą i chodząc wspomaga się kulami, ale daję sobie radę, czego przykładem są moje podróże. Ostatnio był to indywidualny wyjazd do Indii. Co prawda nie byłem tam autostopem, ale dla takiej osoby jak ja, było to duże wyzwanie. Było jak zawsze super i mimo, że byłem w tym kraju już po raz kolejny, to właśnie tam ciągnie mnie najbardziej. Chciałbym teraz przejechać Azję autostopem, tym bardziej, że zawsze spotykam się z dużą łaskawością kierowców i ludzi, którzy zapraszali mnie do siebie. Ot, taka moja myśl - takie moje plany na 2017 rok. A może myślisz podobnie jak ja i mój pomysł podoba Ci się?

Ponieważ Indii nigdy za wiele, dlatego chciałbym, aby kraj ten był głównym celem podróży. Dlaczego? Dlatego, iż warto, aby jeszcze raz odwiedzić to fascynujące miejsce. Dlatego, że w Indiach doznaje się szoku kulturowego, ogląda się przepiękne miasta, gdzie zobaczyć można wszystkie kolory, zapachy i odgłosy. Indie, to totalny chaos, wszystkie możliwe zapachy, wszystkie możliwe dźwięki i wszystkie możliwe obrazy. Oczywiście bardzo chciałbym również pojechać dalej - na wschód Azji.