2016-07-09 14:24:14

Oktawia :

Hej! A interesowaloby Cię cos wcześniej, tzn lipiec/sierpień?

2016-06-22 06:45:31

payo :

:) :) :)

2016-06-22 00:50:35

Martino :

A to sorry jako globetrotter nie zrozumiałem o co Ci chodzi. Nie ogarnąłem, że mam do czynienia z milionerem (ci ostatni zwykle nie wypisują kosztów, a zwyczajnie fundują podróż innej osobie/grupie osób, bo kto bogatemu zabroni? :D). Poza tym milioner nie leci do Dubaju klasą ekonomiczną/low cost za 300 ojro, a pierwszą klasą (w ostateczności business), która kosztuje 4 razy więcej niż low costowe 1200 PLN. Człowiek, który ?szasta hajsem? Nie rezerwuje apartamentu dla 3/4 osób na airbnb (a la ?Łowca Okazji?) a rezerwuje nocleg w Burj Al Arab (z projektantem tego hotelu piłem wino w Rzymie :p).

Co do kuchni filipińskiej (śmię twierdzić, że nasz milioner nigdy na Filipinach nie był) to jej główną charakterystyką nie jest cena, a jakość. Kuchnia azjatycka (zwłaszcza tajska, malezyjska i filipińska) wyróżnia się niesamowitą jakością, różnorodnością smaków itd. Ale oczywiście jak wolisz żywność halal i ?nie po drodze ci z prosiaczkami?, to owszem arabska kuchnia daje radę.

Także życzę ?nie szukania kosztów na każdym kroku?, wydawania 9 euro za butelkę 0,33 browaru na plaży w Dubaju i noclegów za ponad 2000 euro/noc w jedynym 7 gwiazdkowym hotelu na świecie: Burj Al Arab.

2016-06-22 00:16:28

payo :

<przewraca oczami> dziękuję 'Stary' za Twoje wypociny ale sens w tym że mnie akurat koszta mało interesują, nie mowa tu o milionie monet ale czy mam zapłacić 1000 euro czy 1500 to mi lotto. Zwłaszcza jak za pare stówek więcej niczym się nie martwię. Kto co lubi, kogo na co stać.
Jak jadę na wakacje to żeby przepuścić trochę kasy a nie jadać u Filipinczyków w Dubaju bo tanio haha
Trzeba sie zabawić kolego, a nie szukać oszczędności na każdym kroku :)
Napisz poradnik Łowcy Okazji zamiast zaśmiecać watki swoimi opowieściami.

2016-06-21 23:40:07

Martino :

Stary powiem Ci, że to wszystko zdecydowanie za drogo. Tajlandię na własną rękę (all inclusive nie jest konieczny) zamkniesz spokojnie w 1,000 euro. Czemu all nie jest konieczny? Bo żarcie tam jest śmiesznie tanie. Ja lubię wypić, a w Tajlandii jadłem i piłem kiedy chciałem, ile chciałem, a i tak zamknąłem się w 1.000 euro. Także naprawdę nieraz lepiej pooglądać oferty, posiedzieć z kilka dni i na własną rękę zorganizować. To samo tyczy się Dubaju. Tam latają już tanie linie i zdarza się że bilety są po 300 euro w 2 strony. Owszem mieszkania dość drogie, ale zjeść dobrze można u Filipińczyków, do tego świetne usługi plażowe: ŁÓŻKA na plaży!!! (do których rodacy nie są przyzwyczajeni. Na pewno wiochy pt. "parawaniki" i sprzedawców kukurydzy, kokosów i innych pierdół nie uświadczysz!). Paliwo wręcz śmiesznie tanie, sporo atrakcji, najwyższy wieżowiec świata (mimo wszystko polecam bardziej Abu Dabi). A Ibiza... to już w ogóle cena kosmos :) nieraz naprawdę lepiej polecieć np. do Włoch czy Hiszpanii i stamtąd dosłownie za grosze na Ibizę. To tak w wielkim skrócie. Pozdrawiam i powodzenia życzę w poszukiwaniu podróżników.
Martino

2016-06-21 15:06:57

payo :

nikt więcej nie chce jechać na wakacje ? :)

2016-06-20 15:37:40

Agnieszka :

Dubaj