Chętnie wybiorę się na jesienny/zimowy urlop gdzieś, gdzie będzie wówczas ciepło :) Kocham podróże, ale tak naprawdę to nie za bardzo interesuje mnie zwiedzanie zabytków. To, co pociąga mnie bardziej to po prostu prawdziwe BYCIE w danym miejscu - przebywanie z ludźmi, poznanie ich sposobu bycia i kultury, poczucie prawdziwego klimatu danego miejsca. Nigdy nie próbowałam, ale zastanawiam się nad couchsurfingiem. Ale też niekoniecznie :)

Jestem miłośniczką tańca (salsa, bachata, kizomba), więc nie miałabym nic przeciwko, aby podczas wyjazdu wyskoczyć na parkiet w takich klimatach muzycznych :) Nie potrzebuję luksusów i ale podczas urlopu oczekuję, że będzie ciepło i słonecznie :) W grę wchodzi II połowa października, listopad lub grudzień. Raczej 2 tygodnie, może minimalnie dłużej gdyby chodziło o jakąś dalszą destynację. W innych lubię poczucie humoru, pewność siebie, otwartość i komunikatywność :)