Loading...
Jesteś w drodze...

Termin wyjazdu:  
Wrzesień 2025

Valdi avatar

Valdi

Rejs jachtem żaglowym po Cykladach. Szukam na wyjazd koleżanki. Mam do zaproponowania jedno miejsce na tygodniowy rejs jachtem żaglowym (12 osób na poładzie) po Morzu Egejskim. Wylot z Warszawy. Termin to druga połowa września, a w planach jest odwiedzenie 3 - 4-ch wysp archipelagu  Cyklad z nastawieniem na relaks i wypoczynek. Rejs jest w formule "clothing optional". Poszukuję pogodnej, wyluzowanej, niepalącej pani (najchętniej z Warszawy lub okolic), która lubi pływać "au naturel", lubi wiatr we włosach i ciepłe greckie słońce na skórze. Więcej informacji można uzyskać pisząc do mnie na [email protected].

Dołączyło osób do wyjazdu: 0


Dyskusja:

2025-05-11 00:33:36

Valdi

Jeżeli zaakceptujesz moje zaproszenie, będziesz moim gościem, czyl ja będę pokrywał wszelkie koszty-

2025-05-11 00:21:47

Valdi

Hej, Na początek kilka zdań wprowadzenia: Już bardzo dawno temu uznałem, że moje życie będzie ciekawsze, gdy będę możliwie często próbował robić coś nowego, interesującego – coś, czego wcześniej w życiu jeszcze nie robiłem. Kiedy zatem pojawia się jakaś zwariowana okazja, zazwyczaj nie zastanawiam się długo, tylko od razu jestem na „tak”. Nie wszyskie rzeczy, na które się pisałem, dały mi to, czego szukałem, ale uważam, że zawsze warto próbować, i lepiej jest żałować, że się coś zrobiło, niż że się tego czegoś nie zrobiło. Wielu ludzi nigdy nie szuka nowych wyzwań, bo to często wiąże się z dotatkowym wysiłkiem i ryzykiem – często paraliżuje ich strach przed porażką i się temu strachowi poddają. Ja wierzę, że podstawą szczęścia jest wolność, a podstawą wolności odwaga. Wolę, gdy moje działania są inspirowane raczej marzeniami, niż obawami. I z każdym rokiem staram się powiększać swoją kolekcję ciekawych przeżyć, do których będę mógł w przyszłości wracać z przyjemnością wspomnieniami. Dlaczego rejs? W trakcie studiów miałem dwie przygody związane z żeglowaniem po jeziorach mazurskich – wtedy uznałem, że to nudne, że dużo więcej frajdy i adrenaliny daje windsurfing. Z czasem zaczęły mi się zmieniać preferencje. Nie szukałem już tak bardzo adrenaliny i bardziej zacząłem doceniać spokojny relaks w miłym towarzystwie... a potem... Zdarzyło mi się być na wakacjach w Chorwacji, w niedużej miejscowości o nazwie Maslenica (wyspa Solta). Plaża była mała, kamienista i zatłoczona. Aby uwolnić się od tłoku i hałasu, kilka razy założyłem płetwy i wybrałem się wpław na jedną z dwóch malutkich, całkiem dzikich wysepek, gdzie można było przyjemnie, bezstresowo (i bez mokrych slipek na tyłku) opalać się na skałach. Pewnego popołudnia w pobliżu cypla, na którym leżałem, przepływał jacht – płynął pod pełnymi żaglami, przechodził dosłownie kilkanaście metrów od brzegu. Przy kole sterowym stała kobieta ubrana w białą czapeczkę z daszkiem, przeciwsłoneczne okulary... i nic więcej na sobie nie miała. Jej równomierna opalenizna wskazywała, że kobieta nie miała w zwyczaju ubierać (nawet chwilowo) plażowych kostiumów. Do dzisiaj pamiętam, jak wielką poczułem ochotę, by kiedyś popłynąć w morze "au naturel" na takim jachcie, gdzie można by uwolnić się (choćby na jeden krótki tydzień) od ograniczeń narzucanych przez ortodoksyjne społeczeństwo. Marzenia o rejsie czekały niezrealizowane już ponad dziesięć lat - nie dawały się pogodzić z pracą w zbiurokratyzowanej korporacji, gdzie praktycznie codziennie musiałem być online i nawet na urlopie nie mogłem się rozstać z laptopem. W tym roku podjąłem decyzję, by z pracą etatową skończyć i więcej czasu poświęcać na rzeczy, które mnie interesują. Laptop zostanie w domu, a ja wykupiłem już kabinę na rejs i jestem zdecydowany popłynąć (sam, lub w towarzystwie miłej i pozytywnie nastawionej do życia osoby). Propozycja nie ma żadnych podtekstów. Jestem dżentelmenem i moje postępowanie wobiec kobiet zawsze jest bez zarzutu – nigdy nie przekraczam stosownzch granic. Zdaję sobie jednak sprawę z tego, że decyzja o spędzeniu całego tygodnia w ciasnej kajucie, w towarzystwie nieznajomego może być trudna. Dlatego proponuję jedno lub kilka spotkań, w trakcie których moglibyśmy się lepiej poznać i nabrać pewności, że znajdziemy interesujące tematy do rozmowy w czasie rejsu, i że to dobry pomysł by razem spędzać czas. Często jeżdżę na rowerze – w weekendy w kierunku Góry Kalwarii (ale jestem elastyczny i mogę też się wybrać na inną trasę). Jeżeli też lubisz rower, moglibyśmy razem gdzieś pojechać i po drodze porozmawiać. Naturalnie, jeżeli masz inne pomysły na spotkanie – daj znać, co Ci najbardziej pasuje. PS: Aktualny termin rejsu to 20-27/09/2025 opis mogę przesłać pocztą, jeżeli mi przekażesz swój adres e-mailowy, lub możesz też sama przeczytać na stronie organizatora www.wysokiewibracje.pl w zakładce wyprawy/golaskowy rejs po grecji. Jeżeli formuła rejsu Cię zainteresuje, to zadzwoń proszę do mnie (tel. 694495555) lub napisz na adres [email protected]

Oczekujący na zatwierdzenie do grupy wyjazdowej:

brak
Ta strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Cookies. Możesz określić warunki mechanizmu przechowywania lub dostępu cookie w Twojej przeglądarce.