Transylwania, Sigishoara, warowne monastyry. Czas zwalnia do poziomu, na którym można go sobie napakować do kieszeni, na zapas. Jesień, zapach dojrzałych pól i lasów, dymy ognisk, rżenie koni i krzyk wędrownych ptaków. Nostalgia za miejscami, ludźmi...? Tęsknota za rytmem życia w zgodzie z rytmem ziemi, roku. Tak.