Marzy mi się podróż życia... Zostawienie tego w miarę uporządkowanego życia, które tutaj mam i wyjazd gdzieś daleko. W ostatnich miesiącach totalnie wciągnął mnie taniec, a konkretnie salsa kubańska i bachata i na pewno chciałabym, żeby wyjazd uwzględniał dalszy rozwój w tym kierunku, bo nic nigdy nie sprawiało mi tak wiele radości jak to.
Chcę pojechać gdzieś, najlepiej daleko i tam gdzie ciepło (choć rozważę też bliższe kierunki), znaleźć pracę (jakąkolwiek), tańczyć, zwiedzać, poznawać ludzi... Może jest tutaj jakaś osoba, której chodzą podobne myśli po głowie?
Kiedy? Nie wiem, może za miesiąc, może za pół roku. Na razie szukam inspiracji i być może osoby, która ma podobne marzenie. Jednak to, że nie wiem kiedy nie oznacza, że nie myślę o tym poważnie. Jestem osobą, która potrafi zamieniać marzenia w realne cele i takiej też osoby szukam :)