Na zaproszenie zaprzyjaźnionej eurodeputowanej miałem okazję zwiedzić siedzibę Parlamentu Europejskiego (na imiennej przepustce) kiedy był zupełnie pusty. Ogrom niebotycznego kompleksu gmachów ze szkła i stali przytłaczają majestatem. Jest to miejsce naprawdę godne podejmowania decyzji na skale nie tylko połowy kontynentu ale i świata. Dysponując nadwyżką czasu zwiedziliśmy piękne i nieprawdopodobnie czyste miasto, zaglądając w jego zakamarki. Świetne na co dzień niespotykane smaki jak ślimaki, wszelkiego rodzaju owoce morza czy mule (u Leona na Rue des Bouchers 18 - najlepsze), wielonarodowość, wielokulturowość, religijny miszmasz nadają miastu niepowtarzalny klimat. W Delirium na Impasse de la Fidelite 4A dla smakoszy piwka jest nie lada gratka. W tym przyczajonym lokalu znajdziecie 1000 rodzajów tego złotego trunku...
Bajka!