Zdjęcie zastępcze ©Olneo.pl
Rumunia i Mołdawia cz.2
Album: | Mołdawia |
Dodano: | 26/06/2022 |
Odsłon: | 868 |
Polubienia: | Pokaż |
Komentarze: | 0 |
„Wechikuł czasu to byłby cud”
Jeśli chce się zobaczyć jak wyglądał związek radziecki lub precyzyjniej jak on wyglądałby dziś to namiastkę tego można zobaczyć w Mołdawii😀
Zdecydowanie lubię klimat socrealistycznej architektury i specyficznego folkloru byłych republik radzieckich dlatego Mołdawia zrobiła na mnie jak najlepsze wrażenie
Wyjeżdżaliśmy przejściem na północy moldawii tym przy zaporze małe i kolejka nie była zbyt duża choć chyba trzy godziny tam staliśmy… są toalety jest sklep wiec nie było problemu aż do kontroli gdzie kolorowy samochód z namiotem na dachu wywołał nie małe zamieszanie-pierwszy raz widzieli polskie indywidualne tablice i tym byli mocno zaskoczeni jednak sama kontrola przebiegła bez problemowo.
Co polecam? Przejechać się po kraju i porozmawiać z ludźmi zdecydowanie(trzeba znać rosyjski chociaż troszkę) park narodowy orgiejów robi wrażenie swoją monumentalnością, winiarnie w cricowej(wina nie piłem-abstynent) Kiszyniów dosyć ciekawe miasto a bystre oko dojrzy wiele sierpów i młotów na budynkach administracji publicznej, krajobrazy wiosek i małych miasteczek. Miasto Balti na północy Mołdawii poza naddniestrzem(nie byłem ale widziałem mnóstwo zdjęć) chyba najlepiej zachowane miasto z post radzieckim folklorem-lubię tak cofnąć się w czasie.
O czyn trzeba pamiętać: międzynarodowe praworządny jest obowiązkowe, Dziury w drogach robią wrażenie… nie wolno używać dodatkowych świateł w samochodach(LED barów szperaczy itp. Co ciekawe ostrzegli mnie o tym przechodnie których pytałem o drogę widząc moją „elektrownie” na samochodzie) nie jeździmy prawym pasem-on służy do parkowania… bezpańskie psy na ulicach z reguły przyjacielsko nastawione ale różnie bywa, brak wody! W wioskach nie ma bieżącej wody tylko studnie przy ulicach na które mieszkańcy bardzo uważają bo to jedyne źródła wody jednak nie robią problemów z jej uzupełnieniem aaa no i nie ma za bardzo toalet na stacjach benzynowych.
Co mnie zaskoczyło pozytywnie: ceny tam jest poprostu bardzo tanio i to nawet w stolicy, brak pół namiotowych i kampingów-poprostu ich tam nie ma… nastawienie ludzi bardzo przyjazne,
Wpadka którą zaliczyłem: na powrocie do Rumunii czyli unii europejskiej nie wolne mieć żadnego mięsa w samochodzie(szynki w puszkach kabanosy itd) nie wiele brakowało do mandatu ale celnik poczęstował się słodyczami z polski które zobaczył w skrzyni z jedzeniem i odpuścił.
Ps. Zwróćcie uwagę na gazociągi jak pięknie wiją się po płotach (żółte rury) w Gruzji było podobnie- uwielbiam to😀
Ceny plus post radziecki folklor i piękne krajobrazy niekończących się pół słonecznika i winogron to trzeba zobaczyć.