A może znowu do Gruzji?
Album: | Gruzja |
Dodano: | 19/11/2024 |
Odsłon: | 15 |
Polubienia: | Pokaż |
Komentarze: | 0 |
Chętnie wrócę do Kutaisi na wiosnę lub inną porą roku, żeby znów poczuć gościnność Gruzinów, spróbować czaczy proponowanej przez taksówkarza, zamieszkać w hotelu nad brzegiem hałaśliwej rzeki Rioni, wypić kawę na balkonie, patrząc na szare wody górskiej rzeki. Chciałabym znów odwiedzić prawosławne cerkwie, takie jak katedra Bagrati w Kutaisi czy klasztor Gelati, położony na wzgórzu z widokiem na malownicze okolice.
Nie mogłabym też pominąć smaku gruzińskich potraw, takich jak chinkali, chaczapuri adżarskie czy lobio, podawanych w otoczeniu obfitości świeżych ziół.
Zabytkowe, opuszczone sanatoria w Tskaltubo mają swój niepowtarzalny urok – jakbyś brał udział w scenach z filmu postapokaliptycznego. Takie miejsca pełne są tajemnic i nostalgii, które pozostają w pamięci na długo.
Wspomnienia o Gruzji zawsze budzą we mnie pragnienie odkrywania kolejnych zakątków świata – może następnym razem wybierzemy się do Kazachstanu lub Armenii? Obiecuję, że w takich wyprawach zostanę Twoim osobistym tłumaczem z rosyjskiego na polski!
Wybierasz się ze mną na relaksującą podróż po Kutaisi? Zwiedzimy katedrę Bagrati, klasztor Gelati i urokliwe zakątki miasta. A może rozszerzymy program o spływ rzeką Rioni oraz jazdę konną po gruzińskich wzgórzach? Jeszcze nie próbowałam Satsivi – kurczaka w orzechowym sosie, Khinkali z grzybami oraz Pkhali. Czeka nas prawdziwa uczta smaków i niezapomniane wrażenia!
Alexandra J.
2015-10-17 21:45:37