Temat wyjazdu: NIE WAŻNE GDZIE, ALE BARDZO WAŻNE Z KIM...

Opis: Uwielbiam naturę w każdej postaci, więc jak zrobi się ciepło... chciałabym spędzić czas wsród natury, która nie "pracuje ciężko", a jednak działa... Chętnie wybiorę się w góry. Interesują mnie tylko łagodne szlaki i nie zbyt wysokie podejścia. Myślałam o Bieszczadach, ale mogłyby to być też inne góry, których nie znam. 

Scenariusz na ten rok jest taki, aby wyjechać na tydzień w ciepłe, piękne miejsce z biurem odpocząć. Obecnie raczej bliżej niż dalej. Rozważę też Twoją propozycję. Zaznaczę jednak, że wycieczki objazdowe z pobytem dzień w dzień w innym hotelu ze wstawaniem o nieludzkich godzinach tylko po to, żeby zaliczyć więcej i więcej kompletnie mnie nie interesują. W takim morderczym tempie nie żyję nawet na codzien, więc za taką "wycieczkę" serdecznie dziękuję. Nawet za dopłatą. To co jest dla mnie jednak najważniejsze to z kim mam dzielić swój życiowy czas. Zapraszam wyłącznie kulturalną i wrażliwą osobą na to co widzi i słyszy... Niezwykle cenię ludzi z darem (auto)refleksji...
Gaduły męczą mnie niepomiernie, choć wartościowe rozmowy bardzo cenię. Tak już mam. Chętnie wybiorę się gdzieś z osobą kompatybilną w sferze wartości, wrażliwości i intelektualnej. Fascynują mnie mądrzy ludzie. 

PS. Mam wrażenie będąc na tym portalu, że niektorzy traktują siebie jak narzędzie... Kompletnie nie ważne jest dla większości, kim druga osoba jest, tylko dzialają na zasadzie: "Pojedź ze mną, bo nie mam z kim. I nie ważne są dla mnie Twoje preferencje, styl życia... Po prostu mam urlop w tym i tym terminie". Zatem informuję takie osoby, że nie chcę być niczyim narzędziem i chcę być traktowana podmiotowo.

Co do kierunków interesuję mnie: Sycylia, Zakynthos, Corfu lub inne miejsce, w którym nie byłam. Miejsce jest jednak sprawą drugorzędną, bo nie ważne gdzie, ale bardzo ważne z kim... 

Jeśli chodzi o lot, to wylacznie z Warszawy.