Plan był taki żeby objechać cały Balaton dookoła ok. 200 km w tydzień. Ekipa mieszana I kot Olaf (devon rex)wożony przeze mnie w klatce na kierownicy. Niestety plan zrealizowany w 50 %. Głównie przez pogodę 30°+ oraz fajne linie brzegowe jeziora i zimne piwko za grosze które dawały ukojenie. Super wyjazd. Balaton to trochę taki PRL ... Ale są też miejsca magiczne. Sama trasa rowerowa -bajka