Zdjęcie zastępcze ©Olneo.pl
Zanzibar - hakuna matata
Album: | Tanzania |
Dodano: | 19/02/2022 |
Odsłon: | 1585 |
Polubienia: | Pokaż |
Komentarze: | 0 |
Teneryfa - perła Wysp Kanaryjskich
Kreta - w poszukiwaniu Minotaura
Turcja - czas na zakupy ;)
Słowacja - odwiedzić Tatry i nie stać w kolejce na szlaku
Dominikana - wakacje na drugiej półkuli
Lanzarote
Zanzibar - hakuna matata
Jordania, czyli zaliczyć Petre
Łza Indii
Xin chào! - dzień dobry, lub inaczej: czy jadłeś już dzisiaj ryż?
„Hakuna matata”, czyli „nie ma problemu” oraz „pole-pole”, czyli „spokojnie, powoli” - to dwa zwroty, które bardzo często można usłyszeć na Zanzibarze.
Zanzibar to niezwykła egzotyka, inni ludzie, inna kultura, religia, mentalność... właściwie wszystko jest tu inne.
Z miejsc, w których byłem najcieplejszy ocean spotkałem właśnie tutaj - woda nie dawała żadnej ochłody, była ciepła niczym zupa podczas niedzielnego obiadu.
Piękne plaże, biały piasek i tony śmieci, które wyrzuca każdego dnia Ocean - niestety, ale tych plaż nikt nie sprząta... ogólnie panuje bałagan, a śmieci z reguły są wyrzucane kilka metrów od domostw, gdzie się mieszka.
Drogi są słabo oznakowane i nieoświetlone.
Ludzie wyglądają na szczęśliwych... z jednej strony widać, że panuje bieda - zaś z drugiej strony, wszyscy posiadają smartphony. Kobiety chodzą bardzo kolorowo ubrane i nie zakrywają twarzy, często się uśmiechają.
Generalnie nic złego mnie tu nie spotkało, ale jako Muzungu (biały człowiek) nie czułem się tutaj zbyt bezpiecznie i swobodnie. Tubylcy często mają podejście: biały ma, to niech biały się podzieli.
Dzieci są super, warto zabrać ze sobą zeszyty, długopisy itp - przydają się na każdym kroku.
Byliśmy z wizytą w szkole - było to wydarzenie niczym wizytacja z kuratorium. Dyrektor oprowadził nas po wszystkich klasach i opowiedział o bieżących problemach w edukacji.
Jak tu będziecie, pamiętajcie koniecznie, żeby odwiedzić dom, w którym mieszkał Freddie Mercury - wtedy nikt nie przypuszczał, że to dom przyszłego idola.