Wakacje w Dubaju, weekend w Londynie, dwa tygodnie w Chinach, szalona podróż po Stanach Zjednoczonych... 

 

Świat stoi przed nami otworem i jak widać chętnie z tego korzystamy. Czy jednak przygotowując się do wyjazdu,      pamiętamy o tym, że nawet podczas zaplanowanej szczególe wyprawy może dojść do nieszczęśliwego zdarzenia? Raczej skupiamy się na pozytywnych aspektach podróży, zaniedbując kwestię ubezpieczenia się na wszelki wypadek.

No bo po co inwestować w jakąś polisę, która nie wiadomo co zapewnia, jak jestem ostrożnym podróżnikiem i nigdy nic mi się nie stało? A poza tym to kolejny wydatek, po co je mnożyć i płacić, za coś, co się nie przyda? Można i tak- tylko, że takie podejście może się źle skończyć. Przedstawiamy Wam siódemkę podróżników, którzy przejechali się na braku polisy i zbytniej pewności siebie i sprzyjającego losu. 

 

Kochane zdrowie, nikt się nie dowie jako smakujesz.... Horrendalne koszty leczenia

 Ania wybrała się w podróż do Gruzji. Wszystko się wspaniale układało – pogoda sprzyjała, udało się znaleźć tani nocleg, ludzi mili, jedzenie smaczne, słowem wyprawa jakich mało. Tak przynajmniej było do przedostatniego dnia – Ania poczuła się gorzej, w efekcie trafiła do szpitala. Diagnoza: zapalenie wyrostka robaczkowego, konieczna operacja i tygodniowy pobyt w szpitalu. W momencie wpisu ze szpitala nasza bohaterka miała na głowie nie tylko zakup nowego biletu i organizację noclegu na czas oczekiwania na samolot, ale i otrzymała rachunek za leczenie w wysokości 15 000 euro.​Niestety, nie ubezpieczyła się na czas wyjazdu i wszystkie koszty musiała pokryć z własnej kieszeni. Gdyby Ania zakupiła polisę do Gruzji (koszt około 50 zł), wszystkie wydatki związane z leczenie zostałby opłacone przez ubezpieczyciela. 

 

W podróży wszystko może się zdarzyć.... Co w razie wypadku? 

Szalone dwa tygodnie w podróży przez Europę, moc wrażeń, wiatr we włosach, imprezy z nowo poznanymi znajomymi – tak był plan Piotra na wakacje. Plan, który niestety legł w gruzach – mężczyzna doznał wypadku podczas surfowania na greckiej plaży. ​Trafił do szpitala ze złamaną nogą, wybitym barkiem i ogólnymi potłuczeniami. Na szczęście, poza tym nic mu nie groziło. Jednakże musiał przerwać wakacje, wrócić do Polski i spędzać letnie dnie zamknięty w czterech ścianach, a po zdjęciu gipsu czekała go jeszcze rehabilitacja. Gdyby Piotr zakupił polisę turystyczną w ramach ubezpieczenia od następstw nieszczęśliwych wypadków, otrzymałby odszkodowanie​, które chociaż trochę zrekompensowałoby mu poniesione straty, konieczność skrócenia wakacji i pokryło koszt rehabilitacji w prywatnej placówce. 

 

Na ratunek za granicą..... Kto zapłaci za koszty ratownictwa?

 Michał podczas pobytu w Austrii postanowił wybrać się w Alpy. Pogoda sprzyjała, a perspektywa podziwiania widoków z wysokości prawie 4000 metrów n.p.m. kusiła niezmiernie. Niestety, podczas zdobywania szczytu mężczyzna zboczył ze szlaku. Kilka godzin błąkał się z miejsca na miejsce, z coraz większym przerażeniem. Aura też przestała sprzyjać: zrobiło się mgliście, ślisko, zaczął padać deszcz. Michał postanowił więc zadzwonić po pomoc. Po kilkudziesięciu minutach na ratunek przyleciał mu śmigłowiec z austriackimi ratownikami górskimi, którzy zabrali go na pokład. ​Na lądzie otrzymał nie tylko pomoc lekarza i ciepłą herbatę, ale i rachunek za koszt akcji ratowniczej opiewający na sumę 5000 euro. Niestety, ubezpieczenie naszego bohatera nie zapewniało pokrycia kosztów akcji ratowniczej.​ A wystarczyło tylko 5 minut, by wybrać lepszą polisę z pełniejszym zakresem i 5000 euro zostałoby w kieszeni Michała.... 

Spowodowałem wypadek.... Co teraz? 

Ola podczas urlop na Maderze wybrała się na przejażdżkę rowerową po wyspie. Niestety, tak się nieszczęśliwe złożyło, że zderzyła się z innym cyklistą.​Ten, ucierpiał podczas wypadku, łamiąc nogę, zniszczeń doznał także rower. Mężczyzna złożył sprawę do lokalnego sądu, a ten nakazał Oli wypłacenie odszkodowanie w wysokości 50 000 euro. Gdyby kobieta posiadała ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej w życiu prywatnym, wszystkie te koszty pokryłyby ubezpieczyciel. ​Takie OC oferuje wiele polis turystycznych. 

 

Kieszonkowcy lubią turystów... Jak ochronić się przed kradzieżą? 

Magda wraz z przyjaciółmi wybrała się na wakacje do Rzymu. Zwiedzanie Wiecznego Miasta łączyła z plażowaniem w pobliskiej Ostii. Ostatni dzień pobytu we Włoszech stał się jednak najgorszym w ciągu całych wakacji. Podczas wsiadania do metra, kobiecie skradziono torebkę z portfelem, dokumentami i kilkoma cennymi drobiazgami. Magda zamiast korzystać z cudownej pogody, spędziła pół dnia na wyrabianiu tymczasowego paszportu w rzymskim konsulacie. Ta przyjemność kosztowała ją 100 euro, nie mówiąc już o straconej gotówce i rzeczach....​Niestety, ubezpieczenie które zakupiła nie zapewniało odszkodowania na wypadek kradzieży. A szkoda, bo Magda mogłaby otrzymać rekompensatę za stracone rzeczy i wspominiłaby to zdarzenie jako niemiłą, ale jednak wakacyjną przygodę. ​Tak jednak się nie stało. 

 

Gdy samochód odmawia posłuszeństwa. Awaria i kolizja w podróży 

Paweł postanowił zwiedzić Bałkany samochodem. To miała być wspaniała podróż: Chorwacja, Serbia, Czarnogóra, Bośnia i Hercegowina, Albania... Niestety, w drugim tygodniu wycieczki samochód Pawła postanowił sobie odpocząć. Nic nie zapowiadało awarii silnika, a przed wyjazdem nasz bohater sprawdził auto w serwisie.... Niestety, konieczna była przymusowa przerwa w podróży. Samochód wymagał holowania i naprawy. Wszystko to (razem z noclegiem na czas naprawy) wyniosło Pawła około 3000 euro. Nie posiadał Assistance w ramach OC, nie pomyślał też, by do swojego ubezpieczenia turystycznego zakupić Auto Assistance, które pokryłoby nie tylko koszty holowania, naprawy, ale i zapewniłoby auto zastępcze i nocleg na czas reperowania samochodu. No cóż – mądry Polak po szkodzie.... 

 

Gdy samolot wytnie psikusa. Opóźniony lot, zagubiony bagaż 

Kasia i Tomek od dawna planowali wyjazd do Dubaju. Wreszcie udało im się znaleźć przystępną ofertę i z radością przygotowali się na wyjazdu. Na lotnisku czekała na nich przykra niespodzianka – samolot od Dubaju odleci z opóźnieniem 8 godzin.​ Para postanowiła wybrać się na obiad, a wiadomo, że ceny na lotniskach nie należą do najtańszych... Gdyby ich ubezpieczenie turystyczne zapewniało wsparcie w razie opóźnienia lotu, Tomek i Kasia mogli by odzyskać część kosztów poniesionych w trakcie oczekiwania na samolot. ​Po bardzo opóźnionym przylocie do Dubaju nasi bohaterowie przekonali się, że to nie koniec psikusów, jakie szykują im linie lotnicze. Bagażu Kasi po prostu nie było.... Po długich ustaleniach okazało się, że rzeczy kobiety poleciały do Bostonu...​Kobieta była zmuszona zakupić podstawowe kosmetyki, jakiś T-shirt na przebranie i jeszcze kilka drobiazgów – walizka dotarła na miejsce dopiero następnego dnia. Okazało, się że gdyby para zakupiła polisę z dodatkiem o opóźnienie bagażu, to towarzystwo zwróciłoby koszty poniesione na zakup niezbędnych rzeczy na czas braku bagażu. 

 

Jak wybrać DOBRE ubezpieczenie turystyczne? 

Mamy nadzieję, że historie naszych bohaterów przekonały Was, że ubezpieczenie na czas podróży trzeba mieć. Ale: polisa polisie nierówna, nie można więc decydować się na pierwszą z brzegu ofertę. Optymalne ubezpieczenie turystyczne powinno obejmować koszty leczenia (w Europie przynajmniej na sumę gwarantowaną w wysokości 20 000 euro, poza nią – suma musi być dopasowana do kosztów leczenia w danym kraju) pokrywające wszystkie opłaty związane z pobytem w szpitalu, wizytami u lekarza, badaniami, zakupem leków, operacjami i transporterem powrotnym do kraju, przyda się także ubezpieczenie NNW, OC w życiu prywatnym i bagażu.​ Najważniejsze to jednak dopasować polisę do własnych potrzeb i do charakteru podróży. Osobom wybierającym się w góry, zwiedzający jaskinie i żeglującym po morzu zaleca się wybranie kosztów ratownictwa. Podróżujący samolotem lub samochodem również powinni dodać do swojej polisy niezbędne dodatki chroniące w razie niespodzianek w czasie jazdy czy lotu. Większość aktywności fizycznych wymaga dodatkowego rozszerzenia ochrony o uprawianie sportów wysokiego ryzyka lub ekstremalnych ​– brak tego wariantu będzie równoznaczny z niewypłaceniem odszkodowanie i niepokryciem kosztów leczenia. Osoby pozostające pod stałą opieką lekarza ze względu na trwałe schorzenia, muszą wykupić rozszerzenie o choroby przewlekłe. 

 

Porównaj oferty ubezpieczenia 

Skąd jednak wiedzieć, jaka oferta jest najlepsza? Warto porównać polisy między sobą, zapoznać się z ich zakresem, dodatkami, cenami wtedy podjąć decyzję dopasowaną do swoich potrzeb i możliwości. Pomoże w tym​​ porównywarka ubezpieczeń na wyjazd Rankomat.pl​za jej pośrednictwem można ocenić kilkanaście różnych pakietów polis turystycznych renomowanych polskich ubezpieczycieli.​ Oferty można zestawiać ze sobą, a intuicyjny kalkulator pomoże wybrać ubezpieczenie do charakteru swojego wyjazdu. Jeśli już zdecydujesz się na określone ubezpieczenie, wystarczy je zakupić online – szybko i wygodnie. Polisę otrzymasz na maila – wydrukuj ją i zabierz w podróż, nawet dookoła świata. Bo życie jest pełne niespodzianek, koniecznie miłych, lepiej więc mieć asa, to jest ubezpieczenie w rękawie.​ Na WSZELKI wypadek. 

Porównywarka ubezpieczeń na wyjazd​


Więcej travelblogów Dodaj Artykuł Dołącz do Olneo!

Ubezpieczenie turystyczne dookoła świata


Wakacje w Dubaju, weekend w Londynie, dwa tygodnie w Chinach, szalona podróż po Stanach Zjednoczonych...    Świat stoi przed nami otworem i jak widać chętnie z tego korzystamy. Czy jednak przygotowując się do wyjazdu,      pamiętamy o...

Czytaj więcej

Krokomierz - dlaczego warto z niego korzystać?


W ostatnim czasie dbanie o zdrowy tryb życia sta...

Czytaj więcej

Ta strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Cookies. Możesz określić warunki mechanizmu przechowywania lub dostępu cookie w Twojej przeglądarce.