Dolina Baryczy
| Album: | Polska |
| Dodano: | 06/07/2025 |
| Odsłon: | 1155 |
| Polubienia: | Pokaż kto polubił |
| Komentarze: | 5 |
To mój pierwszy wyjazd z podróżniczką z Olneo. Temat i miejsce może wyświechtane, ale nie żałuję żadnej chwili. Wycieczka była rowerowa, totalny luz i swoboda. Nie udało mi się zrealizować zaplanowanej trasy, za to spontanicznie zwiedziliśmy miejsca nowe dla mnie. A nawet jeśli nie całkiem nowe, to z zupełnie innej perspektywy.
Pogoda dopisała, dzień bardzo udany.
Zamiast ok. 30km, wykręciliśmy prawie 45.
Co mnie zaskoczyło?
Obecność kormoranów i to w dużej ilości. Można je podglądać cały dzień.
Dobrze przygotowane i oznaczone trasy rowerowe. Widać dbałość.
Stoiska z regionalnym produktami. Sery, pieczywo, możliwość degustacji.
Piękno i uroda, a to tak blisko od domu...
Pogoda dopisała, dzień bardzo udany.
Zamiast ok. 30km, wykręciliśmy prawie 45.
Co mnie zaskoczyło?
Obecność kormoranów i to w dużej ilości. Można je podglądać cały dzień.
Dobrze przygotowane i oznaczone trasy rowerowe. Widać dbałość.
Stoiska z regionalnym produktami. Sery, pieczywo, możliwość degustacji.
Piękno i uroda, a to tak blisko od domu...
Podsumowanie:
Rower
Komentarze:
13/07/2025
Marcela:
Byłam na tej eskapadzie z Januszem. Zdjęcia robione są telefonem więc nie ma zoomu a co za tym.. no nie widać tego kormorana :O Ale jest wyjście z każdej sytuacji: można sobie znaleźć zdjęcie tego ptaka w internecie i pooglądać do woli i z każdej strony włącznie z ułożeniem piór na skrzydłach...Polecam szczególnie Piotrowi, który poniżej mocno przeżywa niedostatki tej "sesji fotograficznej". Powiększając zdjęcie widać na drzewie czarne plamy, to kormorany czarne (Carbo) nie wrony, zapewniam. Natomiast ciekawsze jest to co jest charakterystyczne i zwraca uwagę na obecność tych ptaków, to ich siedliska, które charakteryzują zdewastowane drzewa kwasem moczowym zawartym w odchodach co jest przyczyną obumierania drzewa i to że gnieżdżą się na drzewie stadami. Oczywiście słychać też ich przenikliwe krakanie, obserwowaliśmy je długo, nawet udało nam się wypatrzyć jednego żerującego, przez lornetkę, nie przez telefon. Polecam organoleptyczne doznania w Dolinie Baryczy. Pozdro.12/07/2025
Piotr:
W pełni to rozumiem. U mnie też jest podobnie. Ilekroć zobaczę kormorany, jestem totalnie zaskoczony, wręcz sparaliżowany. Oszołomienie, bezruch i niezdolność do wykonania zdjęcia trwa u mnie na tyle długo, że ptaki zwykle zdążą zrobić gniazdo, wysiedzieć jajka i odlecieć do ciepłych krajów. Pozdro.10/07/2025
Janusz:
Kormorany zaskoczyły mnie obecnością w tej lokalizacji. Też żałuję, że zdjęcia nie oddają wrażeń na żywo. Next time10/07/2025
Piotr:
Niesamowity album! Chociaż autor pisze o "dużych ilościach" kormoranów, na zamieszczonych zdjęciach nie mogę dostrzec ani jednego ptaka.ROTFL.07/07/2025