Arek i Kamil

Pod koniec kwietnia 2018 roku narodziło się pytanie: Co tu robić przez długi majowy weekend? Postanowiliśmy więc pojechać samochodem na południe Chorwacji w poszukiwaniu słońca. I tak o to wylądowaliśmy na wspaniałej i urokliwej Riwierze Makarskiej. Słońca i przyjemnej temperatury w tym czasie nie brakowało. Cały, bo aż 12 dniowy wyjazd opierał się na zwiedzaniu południowej Dalmacji. Pierwsze dni przeznaczyliśmy na wspaniałą Makarską rozciągającą się wzdłuż niesamowitego pasma górskiego Biokovo. Centrum Makarskiej wraz z największym w tym miasteczku targu zachowane jest w dawnym Śródziemnomorskim klimacie co daje temu miejscu cały swój urok. W kolejnym dniu wybraliśmy się na rejs statkiem po wodach Morza Adriatyckiego odwiedzając wyspę Brać i Hvar, cudowne i piękne pod każdym względem wysepki. W następnych dniach udaliśmy się do Dubrovnika na samo południe kraju przejeżdżając przez terytorium Bośni i Hercegowiny. Obeszliśmy cały Dubrovnik zachwycając mnie klimatem i atmosferą tego fantastycznie położonego miasteczka, po czym wyjechaliśmy na znajdujący się nieopodal szczyt góry SRD by podziwiać kunszt i piękno tego cudownego architektonicznie miasta. Najbardziej urzekło mnie Stare miasto Old Town z otaczającym go murem obronnym. Reszta dni w Chorwacji to odpoczynek wśród krystalicznie i jakże ciepłych wodach Adriatyku.

Chorwację mega gorąco polecam właśnie w tym okresie, gdzie temperatury już są wysokie a turystów jeszcze jest mało. Na pewno kiedyś tam wrócimy.