Rumunia chodzila mi po glowie od kilku lat. Wrzucilem nawet pomysl wspolnej podrozy, ale zadna kompanka sie nie zglosila, pojechalem wiec sam. Przejechalem dwie chyba najbardziej ekstremalne trasy w Europie. Niesamowite widoki. Kazda z nich to okolo 150km serpentyn, stromych podjazdow i zjazdow. Trasy przekraczaja Karpaty na wysokosci ponad 2000 metrow .n.p.m. Do tego spotkania z miejscowymi zwierzetami z niedzwiedziem w roli glownej. Z potegi gor i lasow trafilem na kolacje na starym miescie w Konstancy nad morzem Czarnym. 5 intensywnych dni, wartych przejechania prawie 3000 kilometrow. Podroz zaczalem w Bielsku-Bialej, skad przez Slowacje i Wegry dotarlem do Sibiu. Tam zaczalem pierwszy dzien i Trase Transfogarska. O niedzwiedziach czytalem, ale sadzilem, ze to troche legendy, a przynajmniej rzadkie przypadki. Na trasie widzialem 5-6 niedzwiedzi, z ktorych jeden wyszedl z krzakow na zatoczke przy trasie, gdzie sie na chwile zatrzymalem. Robi wrazenie, w przeciwienstwie do innych, ktore zebraja o jedzenie wzdloz drogi. Niestety, efekt turystow, ktorzy wyrzucaja np. kanapki, zeby zrobic zdjecie. Nocleg w Pitesti i jazda do Konstancy nad Morzem Czernym. Tam zjadlem na kolacje owoce morza w towarzystwie przyjaciol, ktorzy spedzali tam wakacje. Kolejny dzien to przygoda z Transalpina. Znow 150 kilometrow przez wysokie gory i wielka puszcze. Te lasy robia wrazenie. Na szczycie jeden z osiolkow probowal zwinac lusterko od auta, na szczescie nie upieral sie przy tym zbyt mocno. Przydalo mi sie w dalszej podrozy. Po calym dniu pelnym wrazen nocleg w Sebes, skad rano wyruszylem w podroz powrotna. Zaskoczeniem byly calkiem dobre drogi. Autostrady na dlugich odcinkach, nawet mniejsze drogi calkiem przyzwoite. Owszem, pralka gdzie niegdzie, ale to mozna spotkac nawet w Polsce w wielu miejscach. Transfogarska troche zniszczona, ale Transalpina wygladala jak nowa w duzej mierze. W przyszlym roku chce przejechac obydwie trasy w przeciwnym kierunku i poswiecic wiecej czasu na zobaczenie innych, ciekawych miejsc. Raczej 10 dni na spokojnie.


Podsumowanie:

Rumunia jest piekna, traktowana troche, jak brzydkie kaczatko. Warto tam pojechac na kilka dni lub dluzej. Ceny podobne jak w Polsce. Za rok, mam nadzieje, bede mial towarzyszke podrozy. Podziwianie pieknych widokow samemu to nie to samo, co w towarzystwie. Tak wiec, jest pomysl, zeby Rumunie dotknac blizej. Jest czas, zeby poczytac o delcie Dunaju, Brasowie i innych miejscach wartych odwiedzenia.




Komentarze:

21/08/2024

Anna:

Pięknie:-) Rumunia ciągle przede mną. Pozdrawiam.

Album podróżnika

rafał351

Dodano albumów: 1
2019-02-05 00:23:08
Album podróżnika

Robert

Dodano albumów: 2
2018-12-15 10:46:55
Album podróżnika

kasia

Dodano albumów: 1
2016-09-09 19:00:26
Album podróżnika

MAGDALENA

Dodano albumów: 1
2019-06-25 18:58:44
Ta strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Cookies. Możesz określić warunki mechanizmu przechowywania lub dostępu cookie w Twojej przeglądarce.